Street fishing kojarzy mi się przede wszystkim z częstym przemieszczaniem, bardzo lekkim łowieniem, elastycznością i szybkim dostosowaniem do warunków panujących na łowisku. Bardzo rzadko spinninguję nosząc ze sobą więcej niż jedną wędkę, dlatego gdybym miał jednym słowem określić jaka ma być wędka do miejskiego łowienia to powiedziałbym że przede wszystkim uniwersalna. Nie znaczy to, że mamy mieć jedną wędkę na płocie, okonie, sandacze i bolenie. Kij ma być uniwersalny w kontekście street fishingu. Co to znaczy?
Jak łowić?
Street fishing to obławianie lokalnych rzeczek, kanałów, zbiorników retencyjnych i mniejszych lub większych akwenów. Przeważnie nie są to wody pełne okazów, raczej ryb przeciętnej wielkości, dość mocno zróżnicowane pod kątem gatunków w nich występujących. W poprzednich artykułach pisałem o tym jak dobrać odpowiednią wędkę do lekkiego łowienia i podobny kij spinningowy przyda się do łowienia w miejskich warunkach.
Street fishing wymaga częstej zmiany metody – czasem ryby lepiej reagują na drop-shot niż łowienie z opadu, czasem trzeba sięgnąć po metody umożliwiające skuteczne prezentowanie przynęty przy samym dnie, np. Carolina Rig. Generalizując, w mieście łowimy lekko i bardzo lekko – przez większość sezonu łowię wędką o maksymalnym ciężarze wyrzutu 3.5 grama, w cieplejszych miesiącach kiedy korzystam z większych przynęt używam kija o ciężarze wyrzutu 5 gramów. Tak dobrany sprzęt pozwala mi łowić małymi przynętami silikonowymi, woblerami i małymi wahadłówkami. Czasem sięgam po większy kaliber, właściwie tylko podczas łowienia boleni.
Jeśli chodzi o długość wędki do street fishingu, to musi być ona kompromisem między wygodą a warunkami na łowisku. Moje miejskie łowienie to spinningowanie z wysokich brzegów i murków, więc rzadko kiedy sięgam po kije dłuższe niż dwa metry. Ta długość idealnie pokrywa się z moim stylem łowienia – spinninguję głównie z opadu, brzegi z których łowię nie mają żadnych przeszkód w postaci drzew czy krzaków. Okolice mojej miejskiej rzeczki nie są nadmiernie porośnięte, dlatego nie mam potrzeby sięgania po dłuższy kij.
W zależności od preferowanej metody spinningowej, należy zbroić się w krótsze lub dłuższe wędziska. Jeśli preferujesz łowienie drop-shotem i rzadko łowisz z opadu, to kij o długości 2.1-2.3 metra będzie dobrą propozycją. Jeśli popularny „drop” nie jest twoją główną metodą prezentacji przynęty, to należy wybierać między krótszymi wędziskami. Podsumowując – jeśli łowisz głównie drop-shotem lub bocznym trokiem to szukaj dłuższego kija, który pozwoli na sięganie do oddalonych miejsc i lepszą prezentację przynęty. W przypadku innych technik spokojnie sprawdzi się spinning o długości 1.7-1.9 metra.
Akcja wędki spinningowej do street fishingu powinna skłaniać się ku akcji szybkiej lub bardzo szybkiej z ugięciem szczytowym. Jeśli nie do końca wiesz co znaczą powyższe terminy zapraszam do przeczytania artykułu gdzie jest to dokładnie wytłumaczone. Osobiście preferuję właśnie taką akcję kija – możemy łapać nim zarówno białoryb jak i okonie. W przypadku typowych wędzisk do łowienia białorybu zanika ich wszechstronność – są one przeważnie wolne, o akcji mocno parabolicznej i ugięciu przesuniętym w kierunku środka wędki. Taka charakterystyka kija spinningowego powoduje, że nie jesteśmy w stanie dobrze prezentować przynęty łowiąc z opadu lub agresywnie podbijać wabik nad dnem.
Wędki do street fishingu
Szukając wędki do street fishingu w sklepie wędkarskim nie należy się sugerować brakiem napisu „street fishing” w jej nazwie. Producenci sprzętu wędkarskiego bardzo sprytnie podchwycili trend miejskiego łowienia i dostarczają serie wędzisk dedykowanych do tego stylu. Część z nich sprawdza się nad wodą doskonale, a inne trochę mniej, dlatego warto skupić się na warunkach panujących na łowisku i ryb, które mamy zamiar łowić. Kilka ciekawych propozycji na każdą kieszeń poniżej:
Lureleader Natural Heart 0.8-4 g. 173 cm
Bardzo udany model wędziska produkowany przez relatywnie mało znaną firmę. Wędzisko jest ekstremalnie lekkie, z jednoręcznym chwytem do którego można się bardzo szybko przyzwyczaić. Jest to konstrukcja bardzo czuła i pozwalająca łowić najmniejszymi wabikami. Idealna propozycja do ultralekkiego łowienia w mieście.
DAM Microflex
Microflex odmieniany jest na polskich forach przez wszystkie przypadki i zbiera bardzo dobre recenzje. W zależności od ciężaru wyrzutu, można stosować go do różnych metod – najlżejsze i najkrótsze Microflexy sprawdzą się przy aktywnym prezentowaniu przynęty (opad, prowadzenie na określonej głębokości), te dłuższe i cięższe nadadzą się do łowienia drop-shotem czy bocznym trokiem. Nie jest to kij szybki, ale za to nadrabia czułością. DAM Microflex to wg. mnie idealna propozycja dla zaczynających przygodę z miejskim łowieniem.
Westin StreetStick
Nie ukrywam, że większość kijów spinigowych Westina zupełnie mi nie leży, z różnych przyczyn. W większości przypadków za cenę wędziska Westina jestem w stanie kupić kij lepiej wykonany, bardziej dostosowany do moich potrzeb, dlatego kiedy dostałem StreetStick na testy nie oczekiwałem zbyt wiele. Byłem w błędzie – seria StreetStick to wędziska czułe, szybkie i cięte, choć moim zdaniem mają niedoszacowany ciężar wyrzutu (czytaj – można rzucać przynętami cięższymi niż deklaruje producent). Dwie propozycje Westina, czyli wersja „L” o ciężarze wyrzutu do 7 gramów oraz wersja „UL” do 5 gramów to naprawdę rozsądne propozycje dla miejskich łowców. Jedyny minus tych wędek to długie dolniki, ale to kwestia indywidualnych preferencji.
Crazy Fish Perfect Jig 0.5-5 g. 230 cm
Przez długi czas szukałem kija idealnego do metody drop-shot. Miał być długi, maksymalnie czuły, z dobrą sygnalizacją na szczytówce. Perfect Jig to moim zdaniem doskonała propozycja pod metodę drop-shot, carolina rig, jig rig i wszystkie inne, które wymagają bardzo dobrego czucia przynęty. Kij jest bardzo dobrze wykonany, lekki i pozwala na spokojny, kontrolowany hol nawet dużej ryby. Zdecydowanie wart swojej ceny.
Major Craft Finetail FAX-632L 0.9-5g. 183 cm
Podejrzewam, że cześć moich znajomych czytająca ten artykuł szeroko się uśmiechnie na widok tej propozycji. Namawiam na tę wędkę każdego kto łowi lekko i bardzo lekko, kilku znajomych spróbowało i żaden nie chce łowić niczym innym. Kij bardzo uniwersalny, które obsłuży najmniejszą przynętę na główce 1g oraz siedmiocentymetrowy wobler twitchingowy. Mimo swojego przeznaczenia, bezproblemowo poradzi sobie z większym szczupakiem czy boleniem, choć ze względu na kondycję ryb absolutnie nie polecam jej do większych gatunków niż okonie i białoryb.
Podsumowanie
Wybierając wędkę do street fishingu powinniśmy brać trzy podstawowe aspekty pod rozwagę: wielkość i gatunek ryb, charakterystykę łowiska i ulubione metody łowienia. Sugerowałbym opisanie swojego „idealnego” kija tymi trzema ograniczeniami i dopiero wtedy rozpoczęcie poszukiwań na półkach sklepowych. Błędem jest kupowanie wędziska, które może obsłużyć przynęty szczupakowe i okoniowe. W ostatecznym rozrachunku, kije te nie są zbyt mocne żeby rzucać przynętami szczupakowymi i za ciężkie do metody ultralight.