PoradnikSpinning

Zrób to sam, czyli jak zrobić jiga.

reklama
Zrób to sam, czyli jak zrobić jiga.

Jigi to przynęty spinningowe z pogranicza sandaczowych kogutów i muchowych streamerów. Koguty jednak są o wiele masywniejsze od jigów, prostsze w konstrukcji i zwykle uzbrojone w kotwicę. Jig jest subtelniejszy, bo jego podstawę stanowi niewielka główka jigowa z pojedynczym hakiem, a ilość możliwych wzorów jest niemalże nieskończona. Dlatego moim zdaniem o wiele bliżej im do streamerów, stosowanych w metodzie muchowej, a czasami po prostu do sztucznych muszek. W moim przypadku jigi stosuję głównie do polowania na pstrągi, ale wiem, że są skuteczną bronią na wiele innych gatunków ryb, zarówno drapieżnych, jak i spokojnego żeru.

Jigi są bardzo wdzięcznymi przynętami do samodzielnego wykonania. Przy odrobinie wprawy zapasik kilkunastu przynęt można wykonać w dwie godziny. A jeśli wrzucimy „pakiet podstawowy” do bagażnika, możemy uzupełnić braki w uzbrojeniu nad wodą. Poniżej postaram się opisać i pokazać Wam, co jest potrzebne do wykonania jiga i jak go wykonać krok po kroku. Zacznę od jednego z najprostszych wzorów, aczkolwiek niezmiennie bardzo skutecznego, zbudowanego na bazie piór marabuta – czyli imitacji pijawki.

Zrób to sam, czyli jak zrobić jiga.
Przerwa na herbatę i… na jiga.

Potrzebne narzędzia

W jakie narzędzia powinniśmy się wyposażyć? Po pierwsze w imadło muchowe. Najtańsze można kupić nawet za kilkanaście złotych i na początek na pewno wystarczy, spełniając swoje zadanie. Proponuję jednak rozejrzeć się za imadłem za kilkadziesiąt, czy sto kilkadziesiąt złotych. Będzie ono miało na pewno trwalsze szczęki, mocniej będzie trzymać hak i z dużą dozą prawdopodobieństwa będzie służyło kilka lat. Imadła takie zwykle wyposażone są w zacisk, którym przymocujemy je do blatu naszego warsztatu. Takie rozwiązanie jest wystarczające i mobilne. Dla większej stabilności dobrze jest zamocować imadło na płaskiej, masywnej, poziomej podstawie. Niektóre imadła (nieco droższe) są w nie wyposażone standardowo, ale dla majsterkowicza nie powinno stanowić większego problemu wykonanie takiego samodzielnie.

Następnie będzie potrzebna bobinka (nawijarka), którą będziemy operować pracując z nicią oraz małe nożyczki. I to jest w sumie niezbędne minimum. Kolejne akcesoria, jak szpikulec, wiązarka, szczypce do piór czy szczoteczka, zwiększają możliwości wykonania bardziej skomplikowanych wzorów jigów, lub poprawiają ergonomię działania. Co ważne, nie są to narzędzia drogie – każde z nich to wydatek kilku do kilkunastu złotych, a często są sprzedawane w niedrogich zestawach.

Zrób to sam, czyli jak zrobić jiga.
Zestaw narzędzi i materiałów można wozić ze sobą. Na zdjęciu od lewej: buteleczka szelaku (lakieru), nożyczki, wiązarka, bobinka, szczypce do jeżynek, drut, nić wiodąca, imadło, kolorowe włóczki.

Materiały

Następna rzecz to materiały. Podstawa jigów to główka. Lubię Mustady Micro od 1,5 do 4 gram, na hakach w rozmiarze 2 lub 4. Czasami testuję też inne modele, ale póki co, wracam do Mustadów. Do jigów zdecydowanie lepsze są główki bez kołnierza.

Nici do wiązania much – w naszym przypadku jigów – nie muszą być wyszukane. Najbardziej uniwersalne będą czarne nici opisane jako wiodące. Nie mogą być zbyt cienkie, bo będą się rwały już podczas kręcenia i do jigów się nie nadają. Nici w innych kolorach możemy używać jeśli chcemy uzyskać jakieś barwne akcenty. Na początek, moim zdaniem, nie ma potrzeby wykupywać półek sklepowych. Podobnie zresztą jak z innymi materiałami. Do wzoru, który przygotowałem na potrzeby tego tekstu, będą potrzebne jeszcze pióra marabuta, dubbing naturalny (np. z sierści królika) i dubbing syntetyczny połyskujący opisany jako „flash” lub „ice”.

Kolory? Klasyka to biel i czerń z czerwonymi akcentami. Natomiast zarówno pióra jak i wszelkie dubbingi możemy kupić w kolorach, o jakich nawet nie mamy pojęcia, że istnieją. Dubbing, który używa się do wykonania tułowi, można zastąpić chenille’ami, które również są wykonywane w różnych grubościach czy kolorach. Dobrze jest mieć szelak, który wzmacnia węzły zakańczające, co wydłuża żywotność jigów. Szelak można zastąpić lakierem do paznokci albo klejem typu kropelka.

Druty, pióra kur, kogutów (w tym tzw. genetyki), sierści, antrony i inne zostawiam na później – postaram się to przybliżyć w innym tekście, przy okazji innych wzorów jigów. Wszystkie te materiały sprzedawane są w niewielkich paczkach po kilka złotych. Zużycie jest bardzo niewielkie, bo w zależności od materiału, taka mała porcja wystarcza na wykonanie od kilkudziesięciu do kilkuset przynęt.

Zrób to sam, czyli jak zrobić jiga.
Materiały: chenille, główki ( po lewej mustad micro hak nr 2 i 2,5 grama, po prawej główki handmade hak nr 2 i 2 gramy), pióra marabuta, dubbingi.

Sposób wykonania

Mamy narzędzia i materiały, możemy zabierać się za wykonanie jiga. Jeśli na trzonku haka są zadziory, zaginamy je, żeby nie ścinały naszej nici. Ja zaginam również zadzior na grocie, bo wolę łowić na haki bezzadziorowe. Główkę umieszczamy w imadle grotem w dół, nie za głęboko, żeby wygodnie operować nicią, ale też nie za płytko, żeby hak nie przesuwał się w imadle, albo żeby z niego nie wystrzelił, bo może to być niebezpieczne. Następnie do trzonka haka przykładamy nić i przywiązujemy ją kilkunastoma nawojami, nadmiar obcinamy. Z pióra marabuta od stosiny odrywamy kępkę puchu o szerokości około 5 – 6 mm. Jeśli mamy nowe pióro należy usunąć pierwsze 2 cm puchu od dołu stosiny, jest on zwykle zbyt krótki i posklejany.

Zrób to sam, czyli jak zrobić jiga.

Kępkę puchu przykładamy do haka od góry przy końcu trzonka. Pierwszy nawój nici naciągamy bardzo delikatnie przytrzymując cały czas pióra, żeby ewentualnie skorygować ich ułożenie. Puch powinien wychodzić poza łuk kolankowy na ok 2 – 3 cm, tak żeby haczyk był mniej więcej w połowie przynęty. Naciągamy nić i nawijamy kilka nawojów dość ściśle w stronę główki. Odcinamy nadmiar piórek z końcówkami i powtarzamy manewr z kolejną kępką puchu nakładając ją kilka mm bliżej główki. Według mnie dwie porcje piór są wystarczające. Jeśli chcecie więcej – próbujcie. Po nałożeniu puchu owijamy nić na trzonku w kierunku ołowiu, a następnie wracamy z nawojem w stronę łuku kolankowego. To wzmocni jiga.

Zbliżamy się do końca

W tym momencie pozostaje nam jeszcze tułów. Jeśli chcielibyśmy wykorzystać chenille, należy go tutaj przywiązać, przewinąć samą nić do początku główki, następnie nawinąć chenille i złapać na końcu nicią trzema nawojami, a nadmiar odciąć. W przypadku użycia dubbingu, nabieramy w palce niewielką jego ilość, przykładamy do wiszącej nitki i obracając nić i dubbing w palcach nakładamy go na nić. Na raz nie więcej niż 4 – 5 cm. Nawijamy nić z dubbingiem w kierunku główki, dokładając dubbingu w razie potrzeby. Przy samej główce nakładamy połyskujący dubbing i nawijamy swoisty kołnierzyk.

Zrób to sam, czyli jak zrobić jiga.

Teraz z pomocą wiązarki wykonujemy pętlę, którą trzykrotnie owijamy tuż za główką, zaciągamy węzeł i odcinamy nić. Pojedynczą pętlę można wykonać palcami, tylko dobrze to zrobić trzykrotnie. Na koniec nakładamy kroplę lakieru na węzeł i nasz jig możemy wiązać do żyłki.

Zrób to sam, czyli jak zrobić jiga.
Zrób to sam, czyli jak zrobić jiga.
I gotowe. Na sucho i na mokro.

Ruszamy nad wodę

Namawiam do spróbowania. Nie od dziś wiadomo, że ryba złowiona na własnoręcznie zrobioną przynętę, daje o wiele więcej satysfakcji. Jigi są bardzo wdzięcznymi i skutecznymi przynętami, o czym na pewno jeszcze napiszę. A jeśli teraz macie jakieś pytania, albo uwagi, zapraszam do komentarzy. Piszcie, pytajcie – postaram się odpowiedzieć.

One comment

  1. No kapitalna sprawa , wszystko opisane jak trzeba nawet ja wiem jak to zrobić . Otwiera się dla mnie szansa na powrót do spiningu – delikatne, lekkie i z jednym hakiem pod sandacza na mojej wodzie chyba się sprawdzą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *