Spinning

Tęczowa Lubojenka

reklama

W ostatnim czasie zaczęła powstawać spora ilość łowisk specjalnych. Duża zaleta tych miejsc jest możliwość połowienia dla osób niezrzeszonych w PZW. Często są to wody wygodne, mam tu na myśli zadbane, latem wykoszone, nie rzadko wyposażone w podesty czy ławki, a co najważniejsze mocno zarybiane. Gospodarze takich łowisk wkładają ogromny nakład pracy, by takie łowisko spełniało wysokie standardy i zaspakajało potrzeby, coraz to bardziej wymagających klientów. Łowiska specjalne maja swoich zwolenników i przeciwników, na pewno nie można odebrać tym miejscom licznego rybostanu, który sporą rzesze wędkarzy czyni lojalnym wobec łowicka, w kontekście tego co można spotkać na cześć wód PZW. Zaleta na pewno jest tez fakt, ze na takim łowisku mamy szansę połowic bez przygotowania, po prostu mamy szansę na dobre łowienie „z marszu”. Dodatkowo w okół takich łowisk dobrze rozwija się sport wędkarski. Często takie miejsca są arena zawodów wędkarskich, z których najpopularniejsze są dyscypliny – karpiowa i spiningowo-muchowa, tak zwane Trout Area.

Tęczowa Lubojenka
Każdy kropek cieszy 🙂

Łowisko Specjalne „Lubojenka”

Łowiskiem na które częściej zaglądam jest „Lubojenka”. Nazwa łowiska bierze się z miejscowości w której usytuowany jest zbiornik. Znajduje się on 13 km od Częstochowy, kierując się na północ drogą o numerze 483. Można tez dojechać od strony drogi krajowej nr 1.

Tęczowa Lubojenka
tęczowy wielbiciel landrynkowego różu.

Gatunki ryb występujące w łowisku to: Karp, Amur, Szczupak, Sandacz, Okoń, Jaź, karaś, Leszcz i Pstrąg (tęczowy, źródlany oraz palia). Jednodniowa opłata za wędkowanie na wodzie, którego gospodarzem jest Gmina Mykanów wynosi 25 złotych, a można jej dokonać w pobliskim sklepie spożywczym. Można też wykupić licencję roczną.

Kilka słów o regulaminie: Metodą spławikową możemy łowić na dwie wędki w okresie od 1 Kwietnia do końca Października. Od 1 Czerwca do 31 Grudnia możemy wędkować metodą „na żywca”, a prawdziwy pstrągowy raj zaczyna się od 1 Listopada i trwa do 31 Marca, gdzie dozwolone jest wędkowanie tylko na jedną wędkę. W tym okresie dozwolonymi metodami są spinningowa oraz muchowa i obowiązuje całkowity nakaz używania haków bez zadziorowych. Po 31 Marca gospodarz zarybia łowisko dużą ilością karpia, co ściąga nad wodę zwolenników metody spławikowej. Limity dobowe oraz wymiary ochronne zawarte są w punkcie 5 regulaminu łowiska. Fajnym ukłonem w stronę ojców wędkarzy chcących zabrać swoje dzieciaki lub wnuczki nad wodę i pokazać im czym jest ich pasja, jest to że, dzieci i młodzież do lat 16 wędkują bez opłat i bez możliwości zabrania ryb z łowiska.

W sezonie jesienno zimowym na łowisku rozgrywane są cieszącą się bardzo dużą popularności zawody wędkarskie z serii „Trout Area Cup”. O ich popularności świadczy fakt że na kolejną turę zaplanowaną na 22 marca zapisanych było ponad stu uczestników. Zainteresowane tematem osoby odsyłam do wydarzenia utworzonego na stronie internetowej facebook . Ze względu na wydarzenia związane z wirusem COVID -19, organizator zawiesił organizację tej tury zawodów wędkarskich. Nie można też narzekać na brak zarybień, gospodarz łowiska regularnie zarybia wodę odbudowując zapasy pstrąga w zbiorniku. Infrastruktura łowiska także zasługuje na pochwałę, brzegi w większej części wyposażone w pomosty, na brzegach są także ławki, kosze na śmieci oraz toj toj. Na portalu facebook prowadzona jest strona internetowa, gdzie na bieżąco zamieszczane są informacje o zarybieniach, zawodach oraz codziennym życiu łowiska.

Tęczowa Lubojenka
Gospodarz łowiska dba by każdy znał zasady panujące nad wodą.

W jeden z styczniowych niedzielnych poranków wraz z znajomym wędkarzem postanowiliśmy odwiedzić wodę z tematu. Z informacji jakie udało nam się zebrać w sieci lub od znajomych, wiedzieliśmy że łowi się tam dość delikatnie, podstawowymi przynętami mają być: małe przynęty gumowe, małe wahadła i błystki obrotowe. Tak też uzbrojeni meldujemy się nad wodą tuż przed 8 rano. Na miejscu przywitał nas zimny mocny wiatr, wiejący w poprzek łowiska, jak się później okazało skutecznie utrudniał nam delikatne łowienie. Rafał, kolega z którym byłem postawił na ręcznie produkowane przez siebie unikatowe błystki obrotowe, zrobione specjalnie pod ten wyjazd. Wodę otworzyło skrzydełko błystki ozdobione w kolor landrynkowego różu. Mimo silnego wiatru rozpocząłem łowienie od klasycznej białej gumki na główce 1gr. Wiatr skutecznie przeszkadzał precyzyjnie prezentować przynętę. W czasie gdy mój kompan konsekwentnie biczował wodę obrotówkami, postanowiłem że przezbroję się na trok boczny. Sami wiecie jak wiąże się cienką żyłkę prawie skostniałymi rękami 🙂 Po kilku minutach wznawiam łowienie, zdecydowanie powolne i leniwie prezentowanie przynęty okazało się skuteczne, pierwsze ryby złowiłem i ja. Rozglądając się w około widać było że ryby mimo kiepskich warunków atmosferycznych współpracują.

Tęczowa Lubojenka
Obrotówki od Rafała, znajdziecie je na:
https://www.facebook.com/UbikLures

Kilka słów o sprzęcie którym łowiłem, wędka ze stajni firmy SAKURA model TRINIS NEO o długości 2,29m i CW 0,5 – 7gr. Kołowrotek to klasyk SPRO REDARC 10300 z nawiniętą żyłką o średnicy 0,16mm niemieckiej firmy STROFT. Żyłka ta ma wielu wielbicieli, ja osobiście używam jej od lat i nigdy mnie nie zawiodła, mogę ją polecić z czystym sumieniem. Używam jej zarówno do spinningu jak i stosuje do wiązania przyponów przy łowieniu na spławik. Podczas kilku wizyt na łowisku, można było wywnioskować że skutecznie można łowić na obrotówki o numerze 2, produkcji kolegi Rafała. Dużą skutecznością wykazał się niezastąpiony i niezawodny na każdej wodzie twisterek w kolorze biała perła. Można było zaobserwować bardzo duże zainteresowanie ryb na gumy firmy marki FISHUP. Kluczowymi modelami były pupy, tanty i yochu. Znaczna część wędkarzy skutecznie łowi na malutkie wahadła dedykowane właśnie pstrągom. Są to przynęty w przedziale 3-3.5cm w dość jaskrawym i odważnym ubarwieniu. Najskuteczniejsze kolory to fluo zółty, fluo pomarańcz, fluo róż czy fluo czerwień.

Tęczowa Lubojenka

W naszym wędkarskim gronie panuje wiele opinii na temat łowisk specjalnych, jest dużo pochlebnych zdań i spora część zwolenników takiego łowienia. Świadczy o tym fakt jak co raz bardziej popularne stają się nie tylko w Polsce ale i w Europie zawody pstrągowe na wodach stojących rozgrywanych właśnie na takich łowiskach specjalnych. Jest też spora część wędkarzy twierdzących że takie łowienie pstrągów nie ma nic wspólnego z ich łowieniem. Wolą wielogodzinne samotne wycieczki po dzikiej rzece, polując na tego wymarzonego, wychodzonego, podstępnie przechytrzonego kropka. Najwspanialszą rzeczą jest jednak to że każdy z nas ma prawo do swojej opinii, a gospodarze łowisk ciężko pracują byśmy mieli możliwość wyboru. Ja osobiście lubię kropka wychodzić w dzikiej rzece, ale nie widzę przeszkód by raz na jakiś czas spróbować innego łowienia pstrągów, które jest równie ciekawe. Kończąc polecam odwiedzić „Łowisko specjalne Lubojenka”, mam nadzieje że kilka informacji zawartych powyżej, zachęci Was do wizyty w Lubojence, oraz pozwoli skutecznie wędkować na tej wodzie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *