PoradnikSpinning

Jak złowić sandacza

reklama

Jak złowić sandacza na spinning?

Sandacz jest jednym z najchętniej poławianych drapieżników w naszych wodach. Prym wiedzie tutaj metoda spinningowa. Nie ma się co dziwić, ponieważ gatunek ten jest bardzo wymagającym przeciwnikiem, do którego połowu trzeba się odpowiednio przygotować. To ryba niezwykle ostrożna a zarazem przebiegła. Ma swoje zasady a przy tym często jest mocno charakterna, co mniej doświadczonych wędkarzy może doprowadzać do frustracji. Bez dwóch zdań łowienie sandacza z marszu jest niezwykle trudne, dlatego tez do każdego wyjazdu warto się odpowiednio przygotować. Zacznijmy od tego, że zastanawiając się jak złowić sandacza na spinning to warto zauważyć, że można to robić różnymi odmianami np. łowiąc klasycznie z opadu czy techniką drop shot. Równie skuteczne, szczególnie w cieplejszych porach roku może okazać się łowienie sandaczy na woblery i inne twarde przynęty.

Drop Shot na sandacza

Jedną z najpopularniejszych odmian metody spinningowej w łowieniu sandaczy jest drop shot, czyli technika, która przywędrowała do nas zza oceanu. W Polsce staje się ona coraz popularniejsza, a to ze względu na swoją skuteczność. Prezentacja przynęty jest dla sandacza tak atrakcyjna, że w większości przypadków, ten niezwykle ostrożny drapieżnik daje się sprowokować do ataku. Co więcej częstym przyłowem może być okoń lub szczupak.

Jak złowić sandacza na drop shota? Trzeba zacząć od skompletowania odpowiedniego sprzętu. Jest to skuteczna technika przy łowieniu zarówno z łodzi jak i brzegu. Na pierwszy rzut oka zestaw drop shotowy na sandacza może przypominać nieco zestaw do bocznego troka, czyli kolejnej odmiany metody spinningowej. Jednakże jest on dedykowany do prezentacji przynęty w pionie, a nie jak w pozostałych odmianach metody spinningowej w poziomie.

W skład takiego zestawu, oprócz oczywiście wędziska i kołowrotka wchodzi przypon z ciężarkiem i przynętą. Wielu wędkarzy decyduje się na zakup wędzisk dedykowanych tej odmianie spinningu, jednak nie jest to obligatoryjne i można użyć wędzisk do klasycznego spinningu. Trzeba pamiętać, że bez względu na to jaki kij wybierzemy powinien być szybki, a jednocześnie mieć czułą szczytówkę, która zasygnalizuje branie. Kolejnym istotnym elementem zestawu jest kołowrotek. Powinien działać płynnie, sprawnie nawijać linkę, ponadto posiadać dobry hamulec, który pomoże skutecznie wyholować sandacza.

Jako linkę główna można użyć zarówno plecionkę jak i żyłkę. Oba rozwiązania mają swoje zalety i wady. Za największy atut plecionki na pewno uznamy jej wytrzymałość i mniejszą rozciągliwość. Ponadto lepiej przenosi brania sandacza, które często są bardzo delikatne. Żyłka natomiast polecana jest szczególnie młodszym i mniej doświadczonym spinningistom. Dzięki większej rozciągliwości „wybacza błędy” w trakcie holu. Niesyty nie jest tak odporna jak plecionka na różnego rodzaju zaczepy. Przypon w drop shocie wykonany jest zazwyczaj z fluorocarbonu, który łączy się z plecionka specjalnym węzłem np. Alberto Knot. Przypon zakończony jest ciężarkiem.

Charakterystyczne w drop shocie jest umiejscowienie haczyka. Nie dość, że jego kształt jest nieco inny, to jeszcze nie znajduje się na końcu zestawu, tylko mniej więcej po środku przyponu. Głównym zadaniem haka, oczywiście oprócz skutecznego utrzymania ryby jest przytrzymanie przynęty w taki sposób, aby ta znajdowała się prostopadle w stosunku do linki głównej.

Ciężarki, które stosuje się w łowieniu sandaczy na drop Shot maja specjalne klips, dzięki któremu można regulować jego odległość od haczyka. Wszystko zależy na jakiej głębokości chcemy zaprezentować przynętę. Kształt ciężarka może być różny. Zazwyczaj będzie to pałeczka, łezka lub kulka.

Oczywiście analizując jak złowić sandacza na spinning w tym techniką drop shot, warto przyjrzeć się bliżej przynętom. Łowić tą metodą użyjemy gumowych przynęt o różnych kształtach, często w bardzo dynamicznych kolorach. Od ostrego seledynu, koloru pomarańczowego, po kolory naturalne. Skuteczne będą tez gumy białe czy perłowe z brokatem lub innymi elementami. Sandacze to wybredne ryby więc aby je sprowokować w pudełku powinniśmy mieć pełna paletę przynęt. Skuteczne będą np. gumy typu jaskółka.

W tym miejscu warto przejść do kwestii najistotniejszych, czyli jak poprowadzić taką przynętą, by sprowokować rybę do brania? W technice Drop Shot najistotniejszy jest ruch nadgarstkiem, który wprowadza szczytówkę w drganie. Wszystko odbywa się w chwili, kiedy ciężarek opada na dno, a plecionka lub żyłka jest już naprężona. Wszelkie ruchy mogą być niekonwencjonalne, jak najbardziej prowokujące do brania. Wszelkie ruchy wędziskiem powinny sprawić by przynęta poruszała się w pionie zachowując tym samym napiętą plecionkę. Ruchy wędziskiem można wykonywać w różnych sekwencjach np. 6-7 szybkich drgań i kilka sekund przerwy. Kolejne kilka drgań i przerwa. Jeśli w danym miejscu nie ma charakterystycznego „pstryknięcia” czyli sandaczowego brania. Zestaw zwijamy kilkoma obrotami korbki kołowrotka i ponownie wprowadzamy sekwencje drgań. Jeśli nie wiesz jak złowić leniwego sandacza na spinning, to drop shot wydaje się ku temu idealny.

Jak złowić sandacza

Sandacz z opadu

Jak złowić sandacza? Warto próbować łowić z opadu. Nie ma wątpliwości, że sandaczowe branie, jest dla każdego wędkarza nagroda za trud włożony w przygotowanie do łowienia. Branie braniu nie równe, czasem tylko sandacz delikatnie skubnie naszą przynętę, ale niekiedy zdarza się, że przy braniu trzeba mocno trzymać kij w ręce. To niby tylko jedna sekunda, ale jakże cenna z wędkarskiego punktu widzenia. Łowienie z sandaczy z opadu to nic innego jak prowadzenie przynęty skokami, ostukiwanie dna i prowokowanie drapieżnika do ataku. Warto pamiętać, że nad woda nie można trzymać się żadnych schematów. Warto wypracować swój unikalny i niepowtarzalny styl prowadzenia przynęty. To zdecydowanie zwiększy nasze szanse na branie. Jeśli jednak stawiamy swoje pierwsze kroki w łowieniu sandaczy z opadu, to warto rozpocząć od pojedynczego lub podwójnego podbicia. Przy pojedynczym opadzie łowienie zaczynamy od zarzucenia przynęty, gdzie jednocześnie kontrolujemy jej opad na dno, utrzymując napięta plecionkę. Następnie mając w zasięgu wzroku szczytówkę wędziska, podrywamy przynętę od dna zdecydowanym i płynnym ruchem wędki i następnie pozwalamy przynęcie ponownie opaść na dno. W międzyczasie zwijamy kołowrotkiem powstały na plecionce luz, tak aby cały czas kontrolować przynętę na napiętej plecionce. Następnie ponawiamy proces i tak, aż przynęta znajdzie się pod naszymi nogami. Moment, w którym przynęta znajduje się na dnie jest dość charakterystyczny i poznamy to po zluzowaniu się plecionki i delikatnym wyprostowaniu szczytówki wędziska. Innym sposobem pojedynczego podbicia, zamiast podrywania przynęty wędką, są dwa-trzy szybkie ruchy wykonane korbką kołowrotka. Branie sandacza wczujemy bezpośrednio na wędce lub po nienaturalnym zachowaniu się plecionki.

Jeśli sandacz żeruje w toni, dobrym sposobem może być technika podwójnego podbicia. Zasada jest bardzo zbliżona jak w pojedynczym opadzie, z tym, że wykonujemy zamiast jednego, dwa płynne szarpnięcia kijem. Tym samym nasza przynęta znajdzie się wyżej nad dnem. Ciekawą alternatywa jest też technika bardzo mocnego opadu, która sprawdza się głównie w sytuacjach kiedy sandacz zeruje bardzo anemicznie lub wcale. Przy tego typu opadzie łowimy zazwyczaj na gumach uzbrojonych w cięższe główki lub zamiast gum stosujemy skuteczne w łowieniu sandaczy koguty. Taka przynęta dość gwałtownie uderza w wodę, a kolejno o dno robiąc niemałe zamieszanie, co może sprawować sandacza do ataku. Bardzo często takie agresywne podanie przynęty przynosi zamierzony efekt.

Jak złowić sandacza

Sandacz na woblera

Woblery są przynętami często stosowanymi w łowieniu sandaczy, szczególnie wieczorem, w nocy i o świcie. To doskonałe przynęty, które sprawdza się w rzecznym łowieniu tych drapieżników, szczególnie przy nieco niższym od standardowego poziomie wody. Z racji tego, że sandacze głównie preferują niewielkie i smukłe ryby, takie tez wybieramy woblery. Najlepsze będą imitacje uklei i kiełbi. Jeśli chodzi o rozmiar przynęt, to sprawdzają się głównie te w granicach od 7 do nawet 20 cm. Łowienie na woblery zda egzamin także w miejscach ze spora ilością zaczepów i kamienie, gdzie łowienie np. guma lub kogutem jest mocno utrudnione.

Jak złowić sandacza z gruntu?

Wędkarze, którzy preferują bardziej statyczne techniki łowienia ryb mogą złowić sandacza metoda gruntową. Jest to skuteczna metoda zarówno na rzece, jak i zbiorniku zaporowym czy jeziorze. Zestaw jest bardzo prosty. Wystarczy wędzisko gruntowe do tego kołowrotek, na który nawinięta jest żyłka w rozmiarze np. 0,28 mm. Na żyłkę przelotowo zakładamy ciężarek o wadze około 50-70 gram. Przypon można wykonać z plecionki lub żyłki. Rzadziej stosuje się przypony wolframowe lub stalki, gdyż przy łowieniu sandaczy nie ma takiej potrzeby. Żeby tego drapieżnika uniemożliwiają przegryzienie przyponu. Wśród wędkarzy zdania są podzielone, czy na sandacza z gruntu lepszy jest haczyk czy kotwiczka. W przypadku aktywnego zerowania drapieżnika, nie ma to aż takiego znaczenia. Sandacz na trupka, fileta, lub żywa rybkę weźmie praktycznie w każdej części sezonu. To bardzo popularna metoda na łowienie tego drapieżnika szczególnie w nocy. Branie zasygnalizuje nam np. kawałek styropianu zawieszony na żyłce lub klasyczny sygnalizator.


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *