Na pytanie „jaka żyłka na okonia?” większość spinningistów automatycznie odpowiada „na okonia tylko plecionka”. Nie zawsze plecionka jest najlepszym wyborem, czasem pospolita żyłka nylonowa sprawdzi się znacznie lepiej. Kiedy i w jakich warunkach?
Zalety żyłki
Żeby odpowiedzieć sobie na pytanie z poprzedniego akapitu trzeba przeanalizować właściwości żyłki i plecionki. Choć obydwa produktu używane są do spinningowania i łowienia okoni, różnią się pod kątem właściwości użytkowych, technologii produkcji oraz ceny, co może w niektórych przypadkach przesądzać o naszym wyborze.
Żyłka nylonowa to jednolity polimer o zwartej strukturze. W zależności od zastosowanego materiału do produkcji, żyłki wędkarskie mogą różnić się ze względu na sztywność, rozciągliwość, wytrzymałość i odporność na przecierania. Plecionka wytwarzane jest w procesie splatania pojedynczych włókien (np. spectra) i może występować w wersjach cztero- czy ośmiosplotowych.
Plecionka ze względu na proces wytwarzania chłonie wodę dużo bardziej niż żyłka. Chociaż nie wydaje się to problemem, to tę różnicę zaczynamy odczuwać kiedy temperatura spada poniżej 0 stopni Celsjusza. Woda wchłonięta przez plecionkę zaczyna zamarzać usztywniając linkę w zauważalny sposób. Dodatkowo zmrożona plecionka inaczej układa się na szpuli – zmarznięta woda rozpycha włókna plecionki i gdy rozmarza sploty na szpuli kołowrotka nie są tak ciasne jak być powinny. W przypadku żyłki nie mamy tego problemu. Ze względu na jednolitą powierzchnię w całym przekroju, żyłka nie chłonie wody i dużo swobodniej przechodzi przez przelotki, nie skracając rzutu.
Żyłka jest bardziej rozciągliwa niż plecionka. W przypadku spinningistów starszych stażem może być to ograniczeniem, ale dla młodych wędkarzy rozciągliwość żyłki może być atutem, który pozwoli na korygowanie błędów podczas holu i łowienia z nieodpowiednio wyregulowanym hamulcem. W przypadku bardzo ostrożnego żerowania okonia, zastosowanie żyłki może zwiększyć liczbę brań ze względu na brak oporu jaki towarzyszy zasysaniu przynęty przez pasiaki. Żyłka jest też doskonałym amortyzatorem szarpnięć ryby podczas holu, co potrafi skutecznie chronić przed wypięciem się ryby z zestawu.
Żyłka jest również bardziej odporna na przecieranie, ze względu na jej gładką powierzchnię. W przypadku plecionki, jej pojedyncze włókna w wymagających warunkach łatwo ulegają uszkodzeniu, co przekłada się na wytrzymałość całego zestawu.
Ważnym różnicą między plecionką a żyłką jest cena obydwu produktów. Za dobrą żyłkę spinningową trzeba zapłacić około 25 PLN za 150 metrów (np. Sufix Duraflex), a w przypadku plecionki cena jest kilkukrotnie wyższa – 150 metrów plecionki okoniowej to około 75 PLN (np. Sunline Siglon). Osobiście gdybym miał do wyboru łowienie tanią plecionką lub drogą żyłkę to z pewnością wybrałbym żyłkę.
Żyłka jest również mniej widzialna w wodzie. Jest tyle samo przeciwników co i zwolenników teorii o tym, że okoń widzi linkę w wodzie i odprowadza przynętę bez ataku. Osobiście stosuję połączenie plecionki i przyponu fluorocarbonowego co jest dobrym kompromisem między niewidzialną żyłką a plecionką.
Techniki łowienia okoni a zastosowanie żyłki
Ze względu na bardzo dobre właściwości przenoszenia nawet najdrobniejszych drgań do dłoni wędkarza, plecionka jest idealnym rozwiązaniem dla spinningistów łowiących opadem, jigującym czy stosującym mikroprzynęty obciążane czeburaszką. W przypadku mniej wymagających technik, które polegają na jednostajnym ściąganiu przynęty (łowienie obrotówką, bocznym trokiem, jednostajne prowadzenie przynęty gumowej) ta przewaga w czułości zestawu z plecionką trochę się rozmywa. Oczywiście na żyłce nie poczujemy brania tak dobrze jak na plecionce, ale wciąż jest to na tyle wyraźne, że pozwoli na zareagowanie i zacięcie ryby. Moim zdaniem żyłka zupełnie nie nadaje się do technik takich jak drop shot czy jig rig, gdzie ważna jest maksymalna czułość zestawu, osiągana przez wykorzystanie plecionki.
Grubość żyłki
Średnica stosowanej żyłki ma wpływ na dwa podstawowe parametry – czułość i wytrzymałość zestawu. Im mniejsza średnica tym większa czułość i mniejsza wytrzymałość. Gruba żyłka, choć wytrzymała, może wpłynąć negatywnie na czytanie sygnałów z wody. Wybór odpowiedniej grubości to balansowanie między czułością i wytrzymałością zestawu. Jeśli łowimy małe i średnie okonie w czystej wodzie pozbawionej gałęzi, zwalonych drzew i gęstej roślinności to możemy sięgać po cienkie żyłki. Większa głębokość, obecność przeszkód podwodnych i większych ryb wymusza na nas sięganie po większe średnice linki nylonowej. Ważna jest jakość żyłki – produkt ten jest relatywnie tani, dlatego nie należy oszczędzać na jego zakupie. Dolną granicą jest dla mnie grubość 0.12-0.14 mm, która wymaga od wędkarza sprawnego holu ryby i dobrze wyregulowanego hamulca, który zminimalizuje liczbę straconych ryb. Jeśli zaczynasz łowić okonie na żyłkę to sugeruję grubość około 0.18 mmm. Taka średnica pozwoli na komfortowy hol, ograniczy stratę przynęt w zaczepach i pozwala na łowienie większych ryb. Jeśli spinningujemy na wodach o znacznej głębokości, spodziewamy się sporo przeszkód pod wodą można wybrać grubość o oczko wyżej – 0.20 mm powinna umożliwić bezstresowe i komfortowe łowienie.
Jaką żyłkę wybrać?
W pierwszej kolejności należy zdecydować się na konkretną grubość żyłki. W przypadku różnych producentów, pomimo tych samych oznaczeń na szpuli różnica w grubości może być zauważalna gołym okiem („przegrubiona” żyłka). W zależności od materiału z jakiego wykonana jest żyłka na okonia, może mieć ona inna rozciągliwość niż produkt konkurencyjny. Podobnie rzecz ma się z odpornością na przecieranie i uszkodzenia mechaniczne – żyłki z domieszką fluorocarbonu dużo lepiej znoszą trudne warunki na łowisku. Poniżej propozycje sprawdzonych żyłek z których korzystam i z czystym sumieniem polecam.
Sufix Duraflex
Duraflex wyprodukowano jako kontynuację serii produktowej Tritanium, którą powinni pamiętać starsi wędkarze. Żyłka jest bardzo odporna na ścieranie i uszkodzenia mechaniczne oraz cechuje się praktycznie zerową pamięcią. Dostępna w wielu kolorach. Średnia cena: 20-25 PLN za 150m.
Stroft GTM
GTM doskonale „trzyma” parametry wytrzymałości i średnicy podane na opakowaniu. Produkt firmy Stroft to żyłka sprawdzona przez wędkarzy w całej Europie. Żyłka doskonale wytrzymała na węźle, o niskiej rozciągliwości i wysokiej odporności na uszkodzenia mechaniczne. Świetna relacja ceny do jakości. Średnia cena: 18-23 PLN za 150m.
Varivas Mebaru Gate Nylon
Produkt Varivasa jest świetną propozycją dla wędkarzy łowiących okonie w wodach z dużą liczbą zaczepów, kamieni i innych przeszkód. Zgodnie z informacjami producenta, Mebaru Gate Nylon jest około 20 razy bardziej odporna na przecieranie niż standardowa żyłka nylonowa. Średnia cena: 38-40 PLN za 100m.
Dragon HM80
Żyłka HM80 od polskiego producenta Dragon w katalogach ma opis skomplikowanego procesu wytwarzania, z którego mało co rozumiem. To co jest dla mnie bardziej zrozumiałe i lepiej przemawiające to jej właściwości nad wodą, a trzeba przyznać że to bardzo dobry produkt. Żyłka bez pamięci odkształceń, odporna na przecieranie, bardzo dobrze trzymająca parametry na węźle. Średnia cena: 28-30 PLN za 150m.