W poprzednim artykule opisywałem najpopularniejsze i najbardziej efektywne przynęty na szczupaka. W przypadku Esoxa sprawa jest nieporównywalnie prostsza niż wybór przynęty na okonia. Standardowe pudełko szczupakowe może być bardzo skromne – kilka dużych, jasnych gum, wahadłówka i podstawowy wobler mogą być bardzo skutecznym zestawem nad wodą. Okoń to wg. mnie ryba wymagająca dużo zasobniejszego zaplecza sprzętowego, które praktycznie przez cały sezon powinno być zmieniane i uzupełniane.
W przypadku okonia możemy zdecydowanie wyróżnić zestaw przynęt na okres zimowo-jesienny i cieplejszy, wiosenno-letni. Skuteczność poszczególnych przynęt, dobór odpowiedniego koloru wiąże się przede wszystkim z aktualnym menu okoni, czyli tym czym pasiaki żywią się w wodzie. Pożywienie okoni jest zmienne w ciągu roku, w pewnych okresach częściej żerują na narybku i wylęgu, w innym okresie chętniej atakują raki czy larwy. Aby skutecznie łowić okonie, musimy być świadomi tego co dzieje się w wodzie i na tej podstawie dobierać odpowiednie przynęty.
Kolor przynęty
Kiedyś na swoim blogu opisywałem w jaki sposób okonie potrafią zainteresować się przynęta z względu na jej kolor. Szczerze mówiąc, na początku swojej przygody ze spinningiem nocnym, kolor przynęty uważałem za drugorzędny aspekt. Kształt przynęty, jej praca, wielkość decydowały o wyborze konkretnego wabika, bo przecież w środku nocy, w wodzie o kilkumetrowej głębokości kolor nie ma znaczenia. Okazuje się że ma i to ogromne. Pewnej listopadowej nocy dostałem bardzo ważną lekcję na temat kolorów przynęt. Okonie reagowały tylko na jeden kolor rippera, wybranie innego, nawet zbliżonego odcienia skutkowało brakiem brań.
Na każdej rzece czy w każdym jeziorze ryby mogą reagować na zupełnie inne odcienie i kolory. W moim przypadku, okonie łowię na trzy grupy kolorystyczne. Kolory naturalne zdecydowanie są moją ulubioną paletą – wszystko co srebrne z czarnym grzbietem i jasnym brzuszkiem ląduję w wodzie jako pierwsze. Okonie bardzo chętnie pobierają przynętę zbliżoną wyglądem do naturalnie występującego narybku.
Kolejny zestaw barw przeznaczony jest do specyficznych warunków pogodowych, kiedy przejrzystość wody jest niższa, czy to przez brak światła (wczesny ranek, wieczór i noc) czy to przez mętną wodę. Wtedy moim naturalnym wyborem jest kolor bardzo ciemny – granat, brąz czy czarny. Powód jest prosty – taka przynęta praktycznie nie przepuszcza światła, przez co jest bardziej widoczna w trudnych warunkach. Trzecim garniturem kolorów jest „okoniowy klasyk” – motoroil, herbata z pieprzem i fiolet. Bardzo rzadko używam agresywnych kolorów fluo, firetiger oraz np. różowych czy żółtych.
Rozmiar przynęty
Jak wspominałem we wcześniejszych artykułach, okonie łowię głownie na Motławie i Martwej Wiśle w Gdańsku. Czytający artykuł powinien wiedzieć, że sposób doboru przynęty, który sprawdza się na moim podwórku, niekoniecznie może być bardzo efektywny w innej części kraju. Przy doborze rozmiaru przynęty na okonia kieruję się prostą zasadą – im cieplej, tym większą przynętę zakładam na hak. W letnich, ciepłych miesiącach stosuję przynęty w rozmiarze 3,5”-4”, a w najzimniejszych okresach nie waham się używać 1” imitacji larw.
W wędkarskim świecie przyjmuje się zasadę, że większe przynęty są selektywne, czyli pozwalają na skuszenie największych osobników w stadzie. Z moich obserwacji wynika, że selektywnym nie jest największy rozmiar, ale ten odpowiedni – czasem większe okonie dużo aktywniej reagują na 2” rippery niż na ich 3” odpowiedniki.
Najlepsze przynęty na okonia
W tej części artykułu przedstawię najefektywniejsze przynęty na okonia, których używam na co dzień. Podzieliłem je na dwie grupy: imitację larw i owadów oraz rippery. W tym artykule skupiam się tylko i wyłącznie na przynętach miękkich, wykonanych z silikonu. Twarde przynęty na okonia (woblery, obrotówki, wahadełka) będą tematem oddzielnego artykułu.
Przynęty owadopodobne
Larwy, małe insekty i inne drobne organizmy są bardzo dobrymi wabikami na okonie. Ich atrakcyjność wzrasta szczególnie w zimnych miesiącach, kiedy w wodzie jest zdecydowanie mniej narybku, przez co okonie szukają innego rodzaju pożywienia. Dobierając przynęty wybieram te, które są wierna imitacją owadów i larw występujących w wodzie w której łowię. Przykładowo w rejonie Morza Bałtyckiego i rzek które są jego dopływami, bardzo często używam imitacji garneli, czyli drobnej krewetki występującej w Morzu Bałtyckim.
FishUp Tanta
Tanta jest przynętą, której największa zaletą jest jej uniwersalność. Na standardowy rozmiar 2,5” złowiłem już leszcze, płocie, wzdręgi, okonie, szczupaki, bolenie i sandacze. Najmniejsze rozmiary doskonale sprawdzają się zimą, po większe sięgam w sezonie letnim. Przynętę zbroje w hak offsetowy i lekką, wolframową czeburaszkę.
FishUp Dragonfly
Na przełomie zimy i wiosny, kiedy na wyciągniętych z wody gałęziach obserwuję pierwsze larwy ważki wodnej, na haku ląduje imitacja tej właśnie larwy od FishUp-a. Poziom odwzorowania detali i przede wszystkim łowność tej przynęty jest zadziwiająca. Przynętę zbroję identycznie jak wspomnianą wcześniej Tantę i prowadzę drobnymi skokami przy dnie.
FishChaser Chruścik
Larwy chruścików są jednymi z najlepszych przynęt na ryby słodkowodne. Jest to naturalnie występujący pokarm, na którym żeruje zarówno białoryb jak również mniejszy drapieżnik. Propozycja od pracowni FishChaser to idealna przynęta do bardzo lekkiego łowienia. Staram się zbroić ją na możliwie najlżejszej główce lub czeburaszce i obławiać rejony, gdzie występują gałęzie, podwodne drewniane przeszkody i nawisy koron drzew.
Perch Professor Leech
Pijawki bardzo licznie występują w słodkich wodach polskich rzek i jezior, dlatego bardzo chętnie atakowane są przez m.in. okonie. Ze wszystkich imitacji pijawek, najlepiej sprawdza mi się propozycja od Perch Profesor. Przynętę można prowadzić w różnych partiach wody, zbrojąc ją w lekką główkę jigową lub czeburaszkę.
Keitech Little Spider
Pomimo tego, że Keitech Little Spider nie przypomina żadnego z wodnych organizmów, ma w sobie to „coś” co przyciąga duże okonie. Budowa tej przynęty powoduje, że bardzo mocno spowalnia ona opad, przez co dłużej wystawiona jest na potencjalny atak „pasiastych”. Starzy okoniarze wiedzą, że długi, powolny opad to klucz do sukcesu, szczególnie w zimnych miesiącach.
Rippery, kopytka
Przynęty które kształtem przypominają małe ryby, są moim podstawowym arsenałem na okonia. Najmniejsze rozmiary stosuję po okresie tarła białorybu, kiedy narybek jest podstawowym pożywieniem okonia. Te większe znajdują u mnie zastosowanie w czerwcu, lipcu i sierpniu, kiedy małego narybku jest w wodzie bardzo dużo i okonie dużo częściej i agresywniej atakują większe przynęty.
Keitech Easy Shiner
Popularne „kajtki” są wg. mnie obowiązkową pozycją w pudełku każdego spinningisty, a w szczególności okoniarza. Easy Shiner wykonany jest z bardzo miękkiego silikonu, co jest jego największą zaletą i wadą jednocześnie. Przynęta doskonale zachowuje się w wodzie, praca ogonka jest bardzo dynamiczna. Miękkość silikonu jest również przekleństwem tej przynęty – czasem po kilku okoniach nie nadaje się ona do użycia, okonie uwielbiają odgryzać ich miękkie ogonki i rozrywać korpusy.
Lucky John Tioga
Tioga to skuteczna propozycja od Lucku Johna. Dodatkowym plusem jest bardzo szeroka gama kolorów, pozwalająca na dobranie odpowiedniej przynęty do warunków łowiska. Polecam zbroić tę przynętę w krótkie główki jigowe – okonie nie mają problemu z zassaniem całego wabika, a praca w wodzie staje się bardziej żywa i obszerna.
Mann’s Predator
W dobie japońskich przynęt, stu kolorów w podstawowej palecie i mnogości ofert od których uginają się sklepowe półki, poczciwy Predator w najmniejszym rozmiarze potrafi czasem przebić skutecznością wcześniej opisanego Keitech’a. Najmniejsze Predatory w kolorze Motoroil i „herbata z pieprzem” mają u mnie zawsze pewne miejsce w pudełku.
Szukajcie, a znajdziecie
Teoretycznie lista przedstawionych przynęt jest dość oczywistą propozycją, znaną każdemu okoniarzowi. Moim zdaniem pudełka oparte o te właśnie propozycje w zupełności wystarczą każdemu początkującemu czy nawet średniozaawansowanemu wędkarzowi. Pamiętajmy, że przynęt to tylko narzędzie, które dopiero użyte we właściwym miejscu i czasie może dać rekordową rybę. Kluczem do sukcesu jest umiejętne dobranie zarówno przynęty jak i sposobu jej prowadzenia, o czym napiszę w oddzielnym artykule.