Wklejanka lub wklejka (w zależności od regionu polski i pogody) to potoczna nazwa na wędzisko spinningowe, które osobiście kojarzy mi się z bardzo delikatnym łowieniem okoni. Chyba za żadnym sprzętem nie ciągnie się tak zła, przekłamana i krzywdząca opinia jak za popularną wklejką. Taka sytuacja ma też swoją genezę i osobiście doskonale rozumiem wędkarzy szukających na forach i grupach wędkarskich propozycji kija spinningowego, którzy dopisują dużymi literami „TYLKO NIE WKLEJKA”. Jedną z moich pierwszych wędek spinningowych była wklejanka firmy ze smokiem w logo i po kilku miesiącach łowienia nią chciałem rzucić wędkarstwo spinningowe na amen. Na szczęście porzuciłem ten głupi pomysł, a po wklejkę sięgam teraz dużo częściej i chętniej. Bo czasy się zmieniły i sprzęt również.
Co to jest wędka wklejanka
Zacznijmy od nazewnictwa, chociaż ostrzegam że nie będzie tu nic zaskakującego. Wklejanka lub wklejka to kij spinningowy, którego górna sekcja to szczytówka (przeważnie węglowa) wklejona w blank. Wklejony odcinek w przekroju jest pełny, tzn. nie ma on ścianek tylko jednolity materiał, jak pręt czy gałąź, tylko wykonany z włókna węglowego. Szczytówkę wkleja się w blank, który w przekroju jest pusty jak słomka lub rura. Nie trzeba geniusza, żeby zauważyć że szczytówka i blank w który jest ona wklejona mają zupełnie różna charakterystykę – są zbudowane inaczej, z innego materiału o innych właściwościach. Sama szczytówka może mieć inne ugięcie, szybkość i przekazywanie impulsów, a blank może mieć totalnie odmienną charakterystykę. To właśnie tutaj trzeba szukać przyczyn bardzo niepochlebnych opinii wklejek – pierwsze wklejanki dostępne na rynku to beton w dolniku o ugięciu pręta stalowego i bardzo miękka górna sekcja. Nie potrafiłem tym łowić i może faktycznie być to doskonałe narzędzie, ale do zrażania wędkarzy do metody spinningowej. Wklejanki dostępne dziś na rynku mają inną charakterystykę, bardziej zharmonizowaną. Praktycznie niewyczuwalny jest też punkt łączenia sekcji szczytowej z blankiem – kiedyś było to wyraźne przesztywnienia, dzisiejsze konstrukcje mają bardzo płynną krzywą ugięcia.
W Japonii, która w pewien sposób jest ojczyzną ultralight’a, wklejanki wykorzystywane są do łowienia małych, drapieżnych ryb i technik które w Polsce używamy do połowu okoni czy pstrągów. Wklejanki są podstawowym kijem wędkarzy łowiących na małe i mikro przynęty silikonowe podawane na czeburaszkach czy bardzo lekkich główkach jigowych. Warto też przyswoić sobie podstawowe nazewnictwo, stosowane w opisie wędek lekkich i ultralekkich – wklejanki opisywane są jako solid tip (pełna szczytówka), a tubular to opis kija o jednolitej strukturze (identyczny przekrój na całej długości wędki). Różnica to nie tylko nazewnictwo, ale przede wszystkim inne właściwości funkcjonalne obydwu wędek.
Różnice między wklejanka, a tradycyjnym kijem spinningowym
Kontynuując wątek nazewnictwa i różnic między konstrukcjami omawianych wędek – wklejki przeważnie opisywane są skrótem „S”, wędki jednolite jako „T”. Długość i typ wędki to podstawowy skrót stosowany przez japońskich i niektórych europejskich producentów. Przykładowo kij spinningowy opisany jako NAZWA MODELU T662 to tubular (wędka jednolita) o długości około 6 stóp i 3 cali (długość wyrażona w systemie brytyjskim).
Generalnie wklejanki mają bardziej szczytową akcję (nie mylić z szybkością wędki). W dużym uproszczeniu, sekcja szczytowa ugina się pod mniejszym ciężarem i dużo szybciej niż w przypadku jednolitego blanku. Jest to oczywiście konsekwencją bardziej miękkiej sekcji szczytowej, wykonanej z pełnego węgla w całym przekroju. Od tej reguły są wyjątki – np. japoński Graphiteleader (producent pierwszej na świecie wędki z włókna węglowego) stosuje w swoich wędkach bardzo twarde wklejki Hard Solid, które są praktycznie nie do odróżnienia od jednolitego blanku przez przeciętnego wędkarza. Wklejanki dużo wyraźniej sygnalizują opad przynęty i kontakt z dnem, co jest dla wielu spinningistów wyznacznikiem dobrego kija spinningowego do łowienia z opadu. Nie ma to szczególnie wielkiego znaczenia przy łowieniu dużymi przynętami, gdzie i bez wklejki sygnalizacja jest wyraźna, ale robi różnicę kiedy stosujemy przynęty bardzo lekkie. Analogicznie, wklejka lepiej sygnalizuje ugięciem branie ryby.
Kolejną różnicą jest czucie brań. W wędkarskim świcie pokutuje opinia, że wklejki bardzo tłumią brania i ograniczają ich sygnalizację do wyprostowania bądź ugięcia szczytówki. Organoleptycznie stwierdzam że to półprawda. Po dość długiej przerwie skusiłem się na nową wklejkę, określaną mianem „nowej generacji”, którą dokładniej opiszę w ostatnim paragrafie tego artykułu.. Czucie brań porównuję do bardzo czułej okoniówki wykonanej na blanku Matagi T-Russell TR60 Super Trout-2 i trzeba przyznać że Matagi wypada na tym polu lepiej. Nie jest to jednak ogromna różnica, obydwie wędki doskonale przekazują to co dzieje się z przynętą i w dłoni czujemy każdy nawet drobny kontakt z rybą.
Do jakich metod łowienia najlepiej stosować wklejankę
Przed omówieniem konkretnych metod, gdzie stosowanie wklejanki jest efektywne, warto wspomnieć o warunkach, które powodują że sięgam po nią jadąc na ryby. Dla mnie jest to doskonałe narzędzie do łowienia bardzo lekkimi przynętami kiedy wieje mocny wiatr lub uciąg wody jest na tyle duży że mogę przegapić delikatne branie. Sygnalizacja szczytówką jest dla mnie wtedy wybawieniem i zupełnie poważnie twierdzę że jestem w stanie wcześniej zauważyć większą liczbę brań.
Jeśli chodzi o techniki i metody, to wklejanka doskonale sprawdza się tam, gdzie zależy nam na obserwacji najdelikatniejszych impulsów i sygnałów. Kiedy obławiamy strefę przydenną przynętami owadopodobnymi i przytrzymujemy przynętę na dnie, bardzo łatwo jest przegapić lub źle odczytać branie. Miękka szczytówka wklejki pozwoli na wcześniejsze dostrzeżenie minimalnych ruchów przynęty, a co za tym idzie pozwoli nam być bardziej efektywnym nad wodą. Stara gwardia okoniarzy na mojej domowej wodzie bardzo często stosuje wklejanki do łowienia bocznym trokiem. Delikatna szczytówka pozwala odseparować sygnalizację uderzenia ciężarka o gałąź czy inną przeszkodę od delikatnego zasysania przynęty przez okonia. Wklejona szczytówka działa wtedy jak rentgen, który dokładnie pokazuje co dzieje się pod wodą.
W drodze eksperymentów zacząłem stosować solid tip’y do drop shota. Miękka szczytówka węglowa pozwala mi na lepsze kontrolowanie napięcia zestawu i wcinanie nawet małych ryb w odpowiednim momencie. Pomijając dni kiedy okonie żerują zdecydowanie i agresywnie, brania bywają bardzo ostrożne i trzeba reagować z delikatnym opóźnieniem, ce definitywnie umożliwia wklejanka.
Oczywiście wklejanka do bardzo skuteczne narzędzie w łowieniu opadem, o czym wspominałem we wcześniejszej części artykułu.
Jaka wklejanka na okonia
Dość długo szukałem odpowiedniej wklejanki do swoich potrzeb i preferencji. Interesowały mnie kije długie (powyżej 2.2 metra), ponieważ podstawowym zastosowaniem wklejki w moim arsenale jest drop shot. Dodatkowo chciałem kij o maksymalnym ciężarze wyrzutu do około 5 gramów i stosunkowo mocnym dolniku do pewnego holu większych okoni. Łatwo jest znaleźć wklejankę o mocy lekkiej i średniej, ciężej w przypadku ultralight’a. Szukajcie, a znajdziecie! Moim wybawieniem okazała się firma Crazy Fish, którą obserwuję od pewnego czasu ze względu na świetne kije UL i XUL (Nano Zero i Nano Zero Carbon to naprawdę obłędne kije).
W ich ofercie znalazłem wklejankę o długości 2.3 metra, ciężarze wyrzutowym (realnym) do 5 gramów, a na dodatek bardzo dobrze uzbrojoną i ponad przeciętnie wykonaną. Crazy Fish Perfect Jig (JIG CFPJ-76-UL-SS) to wędka perfekcyjna nie tylko z nazwy. Doskonale sprawdza mi się nie tylko przy łowieniu drop shotem, ale również w klasycznym jigowaniu. Szczerze mówiąc nie spodziewałem się niczego nadzwyczajnego, ot przyzwoitej wklejki do drop’a, a dostałem bardzo uniwersalne, precyzyjne i bardzo czułe narzędzie do połowu okoni. Z czystym sumieniem polecam je każdemu kto chce się przekonać się do łowienia wklejankami.
