6 stawów o łącznej powierzchni 13,77 ha, z lotu ptaka wygląda to jak jedno duże jezioro podzielone wałami. Są klasycznie – delikatnie porośnięte trzcinami wokół. Każde z nich charakteryzuje się zróżnicowaną strukturą gruntu, stawy posiadają zarówno płycizny jak i głębokie miejsca, w których chowają się ryby w zimowe mrozy.Stawy są właściwie zrobione przez ludzi, nie jest to naturalne łowisko. Głębokość wody od samego brzegu po sam środek wody wynosi od 1 do 3 metrów, Dno jest dość czyste co zawdzięczamy obecności naprawdę wielkich okazów amura, dzięki czemu nie musimy się obawiać o zahaczenie sprzętu o cokolwiek na dnie. Wyjątkiem jest staw nr 3 na którym wschodnia część powierzchni pod wodą jest porośnięta trzcinami.
Koło PZW dba o zarybianie, kontrole, koszenie traw i porządek, dzięki czemu Werynia jest ciągle atrakcyjnym łowiskiem. Tutejsze koło, zaostrzyło limity połowowe karpia, możemy wziąć tylko jednego na dobę, oraz zakaz połowu karpia powyżej 60 cm, dzięki czemu można tam spotkać naprawdę piękne sztuki. Miejsce jest świetnie przystosowane do połowów i sporej liczby wędkarzy, jest tu wiele miejsc do parkowania, łatwa droga dojazdu, oraz ścieżki po których można łatwo się poruszać (nawet gdy jesteśmy obładowani bagażem).